Forum Klub Pisarski Strona Główna
Klub Pisarski
Widzisz te błękitne wrota? Prowadzą do wymiaru wiecznej nocy, gdzie srebrny glob rozświetla mrok. To tu, w jego blasku rodzą się marzenia. Chcesz poczuć jak rodzi się Twoja wena? Tak? To zapraszam do naszego Księżycowego Wymiaru Marzeń!
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj

Forum Klub Pisarski Strona Główna
Forum Klub Pisarski Strona Główna ...Hotaru-Chan / Princess Moon / Princess | 1 3 | Przybycie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat     Odpowiedz do tematu
Nie 21:21, 20 Cze 2010
Autor Wiadomość
Kohaku
Początkujący Pisarz


Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: prawdopodobnie z Polski
Płeć: Kobieta

Temat postu: 3 | Przybycie
Sala tronowa Królowej Seleny była najpiękniejszą salą, jaką Juno w życiu widziała. Wsparta na dwunastu powykręcanych, fikuśnych kolumnach koloru nieskazitelnej bieli wprost promieniała. Taką jasność rzadko się widywało. Można była powiedzieć, że komnata to serce królowej: przynajmniej była równie biała, ogromna i czysta, jak ono. Nazywana przez służących Salą Ornamentów, i nic dziwnego - zdobiły one trzy ściany. Na czwartej, tej za tronem królowej, widniała duża, wypukła korona z księżycem na czubku.
Sama królowa była równie piękna, jak komnata: miała sylwetkę idealną, szczupłą, a twarz drobną i porcelanową. Długie, jasne włosy wypływały z dwóch złocistych koczków. Czoło królowej zdobił "leżący" złoty księżyc - taki sam, jak u jej córki. Selena ubrana była w długią, opadającą do ziemi, białą suknię z kokardą do złudzenia przypominającą skrzydła z tyłu. Królowa Selena była piękna niczym anioł.
U boku Królowej stała jej jedyna córka. Była równie piękna, jak matka, odziedziczyła po niej wszystko: włosy, niebieskie oczy, jednak jej twarz nie wyglądała jeszcze tak pięknie: nie nabrała w pełni kobiecych wymiarów, była nieco bardziej pulchna. Oprócz tego, księżniczka Serenity była niższa i dużo bardziej porywcza od matki.
Ku uldze Juno, wojowniczki ustawić się miały tam, gdzie senshi - w równej linii po prawej stronie. Po krótkiej obserwacji zielonowłosa uznała, że pójdzie dobrze, jak nie będzie się odzywała. Generał z łatwością ją pomyli, jeśli będzie jej szukał. Mężczyźni widzą to, co widzieć chcą, a Nephrite napewno wyobrażał sobie pod hełmem długowłosą, uroczą dziewczynę przypominającą z sylwetki Grecką Afrodytę. Taką dziewczyną była na przykład urocza czarodziejka z Venus. Mógł także pragnąć zobaczyć pod maską kobietę wojowniczą i odważną, niczym Sailor Jupiter. A może ognistą i zdeterminowaną - jak Mars? Albo mądrą, spokojną i nieśmiałą - dokładnie taką, jak Mercury. Napewno nie ją - ona zdecydowanie nie była ideałem dziewczyny.
Wszystkie one stały niedaleko niej i tak jak ona, czekały na przybycie Endymiona i czterech Generałów w Sali Ornamentów. Juno zręcznie ukrywała niepokój pod zaciekawionymi spojrzeniami w stronę ornamentów. Kiedy zauważyła wśród nich coś naprawdę ciekawego, czemu faktycznie lepiej chciała się przyjżeć - kiedy wreszcie ujrzała sens rysunków - usłyszała sługę, anonsującego księcia Endymiona i jego Generałów.
Na salę weszło pięciu mężczyzn. Pierwszy kroczył brunet o niebieskich oczach. Spojrzeniem ogarniał jedynie piękną księżniczkę Serenity, uśmiechając się do niej niczym anioł. Drugi szedł krótko obcięty blondyn - to był Jadeite, Pierwszy Generał Ziemi. Drugim Generałem Ziemi był właśnie Nephrite. Jego twarz okalały brązowe, długie loki. Wyraźnie najbardziej zaciekawiony ze wszystkich, przyglądał się Senshi i Wojowniczkom. "Szuka mnie" pomyślała Juno. Ku jej uldze wzrok kasztanowowłosego zatrzymał się na Venus - a więc jej przypuszczenia się sprawdziły. Po szatynie szedł najmłodszy z Generałów, Zoisite, Trzeci Generał. Blond loczki ściągał z tyłu w długi kucyk. Ostatni z przybyłych nosił imię Kunzite i miał białe włosy. On także przyglądał się Sailor Venus z zainteresowaniem.
Książę Endymion skłonił się przed królową, a ta bez zbędnych wypowiedzi oznajmiła, że ich komnaty pokaże im jej córka.
* * *
Juno siedziała w Komnacie Jadalnej i przekąszała kanapki, kiedy wkroczył do niej generał o brązowych włosach. Usiadł obok i posłał jej dziwny uśmiech.
-Jestem Nephrite, a ty?- zapytał.
Co miała zrobić? Musiała się odezwać. Starając się jak najbardziej zmienić głos, rzekła:
-Zachodnia Gwiazda.
-Mhm. Wiesz, Zachodnia Gwiazdo, że naprawdę mi zaimponowałaś? Walczyłaś jak prawdziwa lwica.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Wyświetl posty z ostatnich:
Do góry
Napisz nowy temat     Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin