Forum Klub Pisarski Strona Główna
Klub Pisarski
Widzisz te błękitne wrota? Prowadzą do wymiaru wiecznej nocy, gdzie srebrny glob rozświetla mrok. To tu, w jego blasku rodzą się marzenia. Chcesz poczuć jak rodzi się Twoja wena? Tak? To zapraszam do naszego Księżycowego Wymiaru Marzeń!
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj

Forum Klub Pisarski Strona Główna
Forum Klub Pisarski Strona Główna Nasze opowiadanie(a) Księga I
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat     Odpowiedz do tematu
Czw 19:56, 03 Gru 2009
Autor Wiadomość
vanja89
Początkujący Pisarz


Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

Temat postu:
- Teraz coś twoja elokwencja zmalała – zauważyła Ann lekko się uśmiechając. – Powiedzmy, że przyjmuję przeprosiny. I już się zdecydowałam. Poproszę herbatę fiołkową.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Pią 0:34, 04 Gru 2009
Autor Wiadomość
Kati
Początkujący Pisarz


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Piekary Śl.
Płeć: Kobieta

Temat postu:
- Oczywiście, już idę zaparzyć. To zajmie chwilę, a Puk pójdzie ze mną i nie będzie już przeszkadzał.
Soledad uśmiechnęła się przyjaźnie do gościa i odeszła ze swoim nieznośnym zwierzakiem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kati dnia Pią 0:38, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Do góry
Pią 20:10, 04 Gru 2009
Autor Wiadomość
vanja89
Początkujący Pisarz


Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

Temat postu:
Zostawiona sama sobie Ann zaczęła się zastanawiać kim jest ta niezwykła dziewczyna. W dodatku miała papugę, która mówiła jak człowiek i od razu poznała kim jest sama Ann. W sumie to nie było aż tak zaskakujące w końcu papuga to zwierzę, więc czuje takie rzeczy. Chociaż z drugiej strony nie w takim stopniu, żeby nazwać ją „krwiopijcą”. Wampirzyca obserwowała ukradkowo właścicielkę herbaciarni.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Pią 21:59, 04 Gru 2009
Autor Wiadomość
Kati
Początkujący Pisarz


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Piekary Śl.
Płeć: Kobieta

Temat postu:
Złotowłosa tymczasem usiłowała nie zwracać uwagi na latającego wokół niej Puka.
- Wygoń ją. To krrrwiopijca!
- Przestań, to nasz gość. - syknęła. - Nie obrażaj jej.
- Ale to jest krrr...
- Powiedziałam cicho. Nie lubię jak obrażasz gości. - skarciła go.
- A Jun?
- Jun to nie gość, tylko natręt. I nie dokuczaj Ann, pamiętaj o moim przeczuciu.
- No dobrrra. - papuga prawie wstchnęła. - A dostanę ciasteczko?
- Może potem.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Nie 18:51, 06 Gru 2009
Autor Wiadomość
vanja89
Początkujący Pisarz


Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

Temat postu:
Wampirzyca nie spuszczała uważnego spojrzenia ze swojej gospodyni. Słyszała też każde wypowiedziane słowo zarówno Sol jak i Puka. Uśmiechnęła się do siebie zauważając że dziewczyna ignoruje słowa swojego pierzastego przyjaciela. Ann było to całkowicie na rękę. Nie spieszyło się jej do odkrycia tożsamości.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Nie 22:34, 06 Gru 2009
Autor Wiadomość
Kati
Początkujący Pisarz


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Piekary Śl.
Płeć: Kobieta

Temat postu:
- Proszę. - złotowłosa postawiła przed Ann imbryczek z gorącą herbatą i filiżankę. Papuga siedziała jej na ramieniu i wydawała się być obrażona.
- Zaparzyłam nieco mocniejszą. Mam nadzieję, że będzie smakować. - miała zamiar już odejść, ale została jeszcze na chwilę. - Potrzeba ci czegoś jeszcze?
- Krrrwi... - mruknął cicho Puk.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Nie 22:38, 06 Gru 2009
Autor Wiadomość
vanja89
Początkujący Pisarz


Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

Temat postu:
- Słyszałam ty latająca poduszko – stwierdziła spokojnie Ann sięgając po filiżankę. - A jeśli jeszcze raz powiesz coś na mój temat to będzie to twoja krew, jasne?

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Nie 22:43, 06 Gru 2009
Autor Wiadomość
Kati
Początkujący Pisarz


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Piekary Śl.
Płeć: Kobieta

Temat postu:
- Rrrrratunku! Ona mi grrrrozi! - skrzeczał Puk i szybko odleciał na swoją żeredź. Nie chciał mieć najwyrażniej do czynienia z niebezpiecznym gościem.
- Dobrze mu tak. - stwierdziła Soledad. - Jeszcze raz przepraszam za niego.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Nie 22:47, 06 Gru 2009
Autor Wiadomość
vanja89
Początkujący Pisarz


Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

Temat postu:
- No cóż. Twój przyjaciel jest po prostu szczery i bezpośredni. Gdyby rzucał takimi tekstami komuś podobnemu mi to długo by nie pożył – wyjaśniła wampirzyca lekko się uśmiechając. Zauważyła że Soledad jest potwornie spokojną osobą i chyba nic nie jest w stanie jej ruszyć.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Nie 23:05, 06 Gru 2009
Autor Wiadomość
Kati
Początkujący Pisarz


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Piekary Śl.
Płeć: Kobieta

Temat postu:
- Podejrzewam, że gdyby powiedział to komuś podobnemu tobie miałby zaledwie skręcony kark. - powiedziała Sol uśmiechając się lekko. - Dlatego zaparzyłam bardziej aromatyzowaną.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Nie 23:07, 06 Gru 2009
Autor Wiadomość
vanja89
Początkujący Pisarz


Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

Temat postu:
Ann spojrzała uważnie na swoją rozmówczynię.
- Jesteś dziwna – stwierdziła kiwając głową. - Bardzo dziwna.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Nie 23:10, 06 Gru 2009
Autor Wiadomość
Kati
Początkujący Pisarz


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Piekary Śl.
Płeć: Kobieta

Temat postu:
- I kto to mówi? - blondynka usiadła naprzeciwko. - Z naszej dwójki to ty jesteś, sama wiesz kim.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Nie 23:14, 06 Gru 2009
Autor Wiadomość
vanja89
Początkujący Pisarz


Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

Temat postu:
Rudowłosa wzruszyła ramionami.
- Dla mnie to nie dziwne. A ty sobie siedzisz tutaj jak gdyby nigdy nic mimo, iż wiesz z kim rozmawiasz – upiła trochę herbaty. - Wiedziałaś, że przyjdę. Ja czułam, że coś się stanie. Wiesz może co? A i czy ten płomyk coś mi zrobi?

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Nie 23:45, 06 Gru 2009
Autor Wiadomość
Kati
Początkujący Pisarz


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Piekary Śl.
Płeć: Kobieta

Temat postu:
- Jesteś tym kim jesteś, ale przyszłaś tu więc nic mi nie zrobisz. Nie wiem co się stanie, po prostu miałam świadomość, że przyjdzie ktoś niezwykły. A błędny ognik jest całkiem bezpieczny, to tylko ułuda światła. Nie jest nawet ciepły, nie musisz się bać. Dotknij, a się przekonasz. - Sol sprawiła, że taki sam ognik pojawił się tuż nad jej dłonią.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kati dnia Nie 23:46, 06 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Do góry
Nie 23:52, 06 Gru 2009
Autor Wiadomość
vanja89
Początkujący Pisarz


Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

Temat postu:
Ann natychmiast odsunęła się i nieufnie zaczęła przypatrywać się płomykowi. Jakiekolwiek rodzaje ognia ją niepokoiły, jednak się przełamała i wyciągnęła powoli dłoń. Ledwo dotknęła ognika,a ten zaczął skakać po jej ręce. Nawet gdy odsunęła się od Sol ognik dalej tańczył na jej skórze. Początkowo wpatrywała się w niego z przerażeniem, ale po chwili zauważyła, że rzeczywiście nic się nie dziej. Wciąż go obserwując zapytała:
- Kim ty jesteś? Nie pachniesz jak zwykły człowiek i aurę masz inną.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Nie 23:58, 06 Gru 2009
Autor Wiadomość
Kati
Początkujący Pisarz


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Piekary Śl.
Płeć: Kobieta

Temat postu:
- Nazywam się Soledad Invictus, to powinno dać ci do myślenia. - machnęła ręką na na stole zaczęly tańczyć jeszcze dwa niebieskie płomyki. Ten na ręce wampirzycy po chwili do nich dołączył.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Pon 19:45, 07 Gru 2009
Autor Wiadomość
vanja89
Początkujący Pisarz


Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

Temat postu:
Rudowłosa przypatrywała się temu niezwykłemu pokazowi. Owszem zrozumiała co oznacza imię i nazwisko jej rozmówczyni, ale to przecież nie mogło jej udzielić odpowiedzi. Podniosła wzrok i spojrzała na SIl przneikliwie.
- Cóż, od razu zrozumiałam twoje imię i nazwisko: Słońce Niezwyciężone, ale co to ma dorzeczy? Widzę, ze władasz światłem i tyle wiem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vanja89 dnia Pon 19:49, 07 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Do góry
Pon 23:35, 07 Gru 2009
Autor Wiadomość
Kati
Początkujący Pisarz


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Piekary Śl.
Płeć: Kobieta

Temat postu:
- Powiedzmy, że należę do arystokratycznej rodziny. Ród Invictus pochodzi ze Słońca i tam też mieszka. - wyjaśniła nie mówiąc jednak całej prawdy. - Te zdolności są u nas powszechne. Możemy tworzyć iluzję ognia, jak i sam ogień, ale bardzo rzadko. To wymaga sporej energi i talentu, by płomień nie wymknął się spod kontroli.
Machnięciem nadgarstka sprawiła, że na stole tańczył już tylko jeden ognik.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Pon 23:45, 07 Gru 2009
Autor Wiadomość
vanja89
Początkujący Pisarz


Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

Temat postu:
Ann nawet na moment nie spuściła wzroku z ogników i zarazem z Sol. Wiedziała doskonale, że dziewczyna nie mówi wszystkiego, ale nie czuła potrzeby wtargnięcia do jej umysłu. Zresztą nawet nie była pewna czy jej się to uda.
- Za ogień to ja podziękuje – odezwała się w końcu. - Skoro twoja rodzina mieszka na Słońcu, co samo sobie jest dziwne... Dla mnie za ciepło... To co ty robisz tutaj?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vanja89 dnia Pon 23:45, 07 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Do góry
Wto 0:13, 08 Gru 2009
Autor Wiadomość
Kati
Początkujący Pisarz


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Piekary Śl.
Płeć: Kobieta

Temat postu:
- Wbrew pozorom Cesarstwo Słońca jest całkiem przyjazne i wcale nie jest tam aż tak gorąco. A jeśli chodzi o moją rodzinę... - na chwilę zawiesiła głos i jakby przygasła. Rodzina nie była dobrym tematem, nie po tym co przeszła i co się tam teraz działo. Dawno nie miała od nich wieści... Poczuła, że coś ląduje jej na ramieniu. Puk wyczuł nastrój swojej pani i chciał jej dodac nieco otuchy.
- Moja rodzina jest ze sobą trochę skłócona. - "To akurat duże niedopowiedzenie." - Dlatego wyjechałam, chciałam uciec i odpocząć od codziennych sporów. - "Faktycznie spory czy bitwy, nie ma wielkiej różnicy." - Co jakiś czas dostaję od nich wiadomości.
Starała się uśmiechnąć, ale słabo jej to wyszło. Papużka przytuliła się do policzka Sol.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kati dnia Śro 12:52, 09 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Do góry
Sob 21:21, 12 Gru 2009
Autor Wiadomość
vanja89
Początkujący Pisarz


Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

Temat postu:
Ann zmarszczyła brwi. Gdzieś w sobie poczuła współczucie, którego już nie czuła od wieków. Emocje Sol były naprawdę silne i wypełniały aurę wokół niej. Dawno też nic nie poruszyło wampirzycy. A widok malutkiej papużki pocieszającej swoją panią była naprawdę rozczulający.
- Przykro mi – stwierdziła całkiem szczerze rudowłosa. – Ale twoi bliscy gdzieś tam żyją – uśmiechnęła się smutno, czego też od dawna nie robiła.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Nie 0:51, 27 Gru 2009
Autor Wiadomość
Miyoko
Przewodnicząca Klubu Pisarskiego


Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: ^^ Wszechświat ^^
Płeć: Kobieta

Temat postu:
Słońce prawie w całości schowało się za horyzontem. Mizuki i jej drobna towarzyszka rozkoszowały się niebem, które przybierało różne kolory: od pomarańczowego po fiolet.
-O czym myślisz? - Mała wróżka zauważyła zamyślenie swojej przyjaciółki.
-O tej osobie, która tu była.
-Hm? - Zdziwiła się "calineczka". - O kim mówisz?
-Gdy słońce zaczynało się chylić ku zachodowi, miałam wrażenie, że w okolicy jest jeszcze ktoś...
-Aaa, no tak!
-A możesz mi nie przerywać...? - Westchnęła białogłowa, a wróżka przybrała minę mówiącą "przepraszam". - No więc... wyczułam czyjąś obecność. Tylko..
-Tylko co? - Zaciekawiła i zarazem zaniepokoiła się duszyczka.
-Nie jesteśmy tu bezpieczne. Noc powoli nastaje, a ... ta osoba.. nie sądzę, by to był zwykły człowiek... - Wróżka nic nie odpowiedziała tylko przytaknęła swojej rozmówczyni. - Chodź! Tylko się ukryj. - Stwierdziła nagle po chwili milczenia Mizuki. Duszek wykonał rozkaz.
*Dokąd idziemy?*
~Do miasta. Spróbujemy znaleźć nocleg~
Białogłowa ruszyła biegiem przed siebie. Po kilku chwilach znalazła się na szosie, która prowadziła do miasta. Nie miała już problemu ze znalezieniem tej ścieżki. Dziewczyna wyjątkowo szybko orientowała się w terenie.

Po półgodzinnym spacerku dotarła do miasta. Wiedziała, że jest tu bezpieczna.
~Nikt mądry nie ujawni się w mieście pełnym nieświadomych istnienia magii ludzi~
*Tak.. ale.. tu też nie możesz tracić czujności...*
~Przecież wiem.~
Nagle wyczuła coś dziwnego.
~Ta osoba.. jest tu, niedaleko...~
*Mizu, to niebezpieczne!*
~To silniejsze ode mnie~
Stwierdziła białogłowa i poszła w kierunku, z którego dochodziła aura. Zatrzymała się dopiero przy wejściu do kawiarenki. Nie weszła do środka, jedynie przez szybę okien rozglądała się po niewielkiej sali. W kącie oddalonym najbardziej od wejścia ujrzała dwie kobiety.
~Tam. Ta w rudych. To ona była w lesie. Jestem tego pewna.~
*Ta druga też jest jakaś dziwna..*
~Racja.~
Dziewczyna wzdrygnęła się gdy ruda spojrzała w jej kierunku.
~Nie zauważyła mnie, spojrzała w tym kierunku, nie na mnie.. mam nadzieje. Chodźmy stąd..~
I nieco pośpiesznie oddaliła się od kawiarenki. Szła dalej, wzdłuż ulicy. Nie miała raczej zamiaru wracać do lasu. Nie mogła też pozwolić, by tamte dwie wyczuły jej obecność, o ile wcześniej jej nie wyczuły.
Na dworzu było już całkiem ciemno, mimo to miasto było mocno oświetlone, co nieco przeszkadzało dziewczynie. Światła i iliminacje porozwieszane wszędzie raziły ją. Przystanęła i spojrzała w niebo.
~Przez te światła nie widać gwiazd...~
Ruszyła dalej, ale po kilku krokach znów dopadło ją to uczucie.
~Znowu ktoś INNY jest w pobliżu...~
*Mizu, odpuść. Proszę cię!*
Jednak nic to nie dało. Niebieskooka stanęła i zaczęła uważnie się przyglądać budynkom. Przez te kilka chwil krajobraz się zmienił. Nie wiadomo kiedy, ale wyszła z zabudowań drapaczów chmur. Teraz otaczały ją domki jednorodzinne i nie było tu już wcale neonów.
~Widać gwiazdy...~
Spojrzała nieco poniżej nieboskłonu.
~To tu. Z tego domu dochodzi ta aura...~
*Mizu...tu nie jest bezpiecznie..*
Duszyczka miała rację. Okolica o tej godzinie nie była bezpieczna.
-Witaj, skarbie. - Białogłowa została otoczona przez bandę rosłych chłopaków. - Może dotrzymasz nam towarzystwa? - Głos należał do typka, który najprawdopodobniej przewodził tej bandzie.
-Wybacz, ale mam inne plany na ten wieczór. - Mizuki odpowiedziała najgrzeczniej jak potrafiła. Najwidoczniej odpowiedź się im nie spodobała. Zaczęli zacieśniać kręg w okół dziewczyny.
~No pięknie! I co teraz? Nie moge użyć magii, to zbyt niebezpieczne...~

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Nie 22:59, 27 Gru 2009
Autor Wiadomość
Hanae
Zielony z tym zawodzie


Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: ~ Australia ~
Płeć: Kobieta

Temat postu:
Na moje nieszczęście natrafiłam na początkującego taksówkarza, który kompletnie nie orientował się gdzie jesteśmy. Zupełnie nie znał tego miasta. Nie posiadał żadnego GPSa, ani innego podobnego urządzenia. W ogóle nie mogłam się z nim dogadać. Gdy pokazałam adres pod jaki chciałam się udać z 10 minut zastanawiał się w którą stronę jechać. Normalnie to już dawno bym wysiadła i poszukała sobie jakiejś innej taksówki. Ale jakoś niezbyt miałam na to ochotę. Przez cały czas rozmyślałam jak to będzie. Jaka będzie moja nowa "rodzina"?
Utkwiliśmy w niezwykle długim korku. Na zewnątrz zaczęło już zachodzić słońce. A my dalej błądziliśmy i błądziliśmy. Wolałam nawet się nie zastanawiać ile będę musiała mu zapłacić.
Po kilku godzinach wreszcie udało się nam dotrzeć pod wskazany adres. To tu teraz miałam mieszkać przez jakiś czas. Ucieszyłam się widząc dookoła piękne, bogate domki jednorodzinne. Po rozliczeniu się z nieudolnym kierowcą wysiadłam z auta.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Sob 19:01, 23 Sty 2010
Autor Wiadomość
Kati
Początkujący Pisarz


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Piekary Śl.
Płeć: Kobieta

Temat postu:
- Masz rację. Wybacz. - dziewczyna pogłaskała Puka po główce. - Ty zapewne żyjesz już długo na świecie, musisz być bardzo samotna... Wiem, że to niedyskretne, ale mogę zapytać skąd pochodzisz i jak długo już podróżujesz?

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Pon 20:17, 01 Mar 2010
Autor Wiadomość
vanja89
Początkujący Pisarz


Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

Temat postu:
Wampirzyca zamilkła na moment i w zamyśleniu spojrzała w stronę dużego kawiarnianego okna. Poczuła na zewnątrz kolejną anomalię w tym świecie, jednak nie czuła potrzeby by to sprawdzić. Nie wyczuwała zagrożenia. Po chwili jej wzrok spoczął na Sol.
- Już bardzo długo podróżuję, urodziłam się w XVII wieku we Francji, więc jak sama widzisz jestem dość wiekową osobą – Ann uśmiechnęła się. – Ale przywykłam do takiego życia samotnika. Co prawda trochę nudno tak żyć samemu, ale nic na to nie mogę poradzić.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Czw 23:18, 08 Kwi 2010
Autor Wiadomość
Kati
Początkujący Pisarz


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Piekary Śl.
Płeć: Kobieta

Temat postu:
- Wybacz, nie powinnam o to pytać. Ale mogę powieidzec, ze w pewnym sensie rozumiem cię. Przepraszam. - wstała od stolika. - Muszę obsłużyc klienta.
Ponownie zostawiła wampirzycę razem z Pukiem, który tym razem ograniczył się do bezczelnego gapienia się i spacerowania po stoliku.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Nie 15:54, 11 Lip 2010
Autor Wiadomość
Miyoko
Przewodnicząca Klubu Pisarskiego


Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: ^^ Wszechświat ^^
Płeć: Kobieta

Temat postu:
Grupka chłopaków powoli zbliżała się do Mizuki. Otoczyli ją z każdej strony. Nie było szans na ucieczkę.
-Dobrze wam radzę, nie zbliżajcie się jeśli wam życie miłe. - syknęła groźnie białogłowa.
-Ciekawe co taka kruszyna może nam zrobić? Chłopaki jak myślicie? Załaskocze nas na śmierć? Haha! - Zażartował jeden z nich. Dziewczyna wciąż szukała wyjścia z tej niebezpiecznej sytuacji. Nie mogła nawet się cofnąć, bo wpadłaby w łapska rudzielca stojącego kilka kroków za nią. Banda łobuzów widziała strach na jej twarzy, co pozwalało im się bez zawahania zbliżać coraz bardziej.
*Chyba nie zamierzają dać za wygraną..*
~Nie smuć się. Coś wymyśle. Przede wszystkim muszę zachować spokój. Nie chce im zrobić krzywdy...~
*W przeciwieństwie do nich!* po słowach duszka przywódca bandy złapał dziewczynę w pasie i przyciągnął do siebie.
-Puszczaj bydlaku!
-Nie szarp się to nic ci nie zrobię. -Odparł spokojnie blondyn i złapał mocniej dziewczynę. Był silnym, wysokim facetem. Mizuki nie miała z nim szans, dlatego przestała walczyć. Postanowiła poczekać na rozwój wydarzeń.
-Co z nią zrobimy szefie?
-Hm.. - Zmyślił się blondyn patrząc w oczy dziewczyny. - Masz białe włosy czy to tylko to światło? - I nie czekając na odpowiedź dodał - A tu mamy coś jeszcze dziwniejszego. Opaska na czole? Nie wyglądasz mi na Indiankę... - Po czym wyciągnął rękę żeby zdiąć biały materiał. Mizuki była przerażona.
~Jeśli zobaczą moje znamię to nie będę miała wyjścia. Będę musiała użyć magii.~
*Możesz na mnie liczyć*
~Dzięki, ale nie pojawiaj się dopóki cię nie wezwę, dobrze?~
*Hai hai*
Zaistniała chwila trwała wieczność. Ręka chłopaka powoli przybliżała się do czoła białowłosej a pozostali z ciekawością przyglądali się temu wszystkiemu. Blondyn był pewien "wygranej" więc poluźnił uścisk. Mizuki długo nie myśląc wykonała kilka szybkich ruchów i wykręciła napastnikowi ręce, po czym popchnęła go na podbiegających towarzyszy. Na jej nieszczęście jeden z nich zaszedł ją od tyłu i chwycił za zawiązanie opaski. Białogłowa natychmiast potraktowała go ciosem dłoni z pół obrotu. Chłopak wylądował kilka metrów dalej na pobliskim murze. Pozostali się pozbierali i zaczęli na dziewczynę szarżować. Mizu odwróciła się w ich stronę, a po chwili opaska z jej czoła zsunęła się ukazując silnie błyszczące znamię w kształcie księżyca.
-No to pięknie się wkopaliście. Nie mam wyjścia. Muszę siłą sprawić byście zapomnieli co tu widzieliście. - Słowa dziewczyny przeraziły napastników a białowłosa stanęła w pozycji gotowości do ataku.

Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Do góry
Strona 4 z 4
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Skocz do:  
Wyświetl posty z ostatnich:
Do góry
Napisz nowy temat     Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin